Wiersz VII - Najgorsze
trzask wrzask stuk puk ty ja on wróg na wierzch wychodzą spod stołu wyglądają z szaf się wychylają nasze stare brudy a najgorsze w tym wszystkim to że nie oni cierpią tylko my my nie winni przeszłości żyjący teraźniejszością zrodzeni z marzeń o przyszłości potraktowani codziennością którzy pytani kręcą głową wypowiadając tylko jedno słowo czemu? cisza nikt nie wie i to właśnie najgorsze _____________________ Taki bardzo optymistyczny :P