Posty

Wyświetlanie postów z 2012

Opowiadanie II - Wyprowadzka ojca

Hej. Macie tu moje Opowiadanie II. Pozdrawiam. Pockerowa.             Wytrzymam to. Wytrzymam. Do osiemnastki niedaleko. Naprawdę.             Taaa, jak miło oszukiwać samą siebie...             Tak, bo naprawdę trzeba być masochistą, by codziennie znosić takiego tyrana. By codziennie znosić wydawanie poleceń, pogardzanie tobą. I wreszcie by codziennie znosić to, że jeszcze osiem lat temu bardzo bliska ci osoba już cię nie chce. By to znosić trzeba być masochistą.             A jednak ja to znosiłam przez te całe osiem lat i wydawałoby się wyrobiłam w sobie tarczę, od której odbijają się wszystkie złośliwości świata, wszelkie niepowodzenia. Błąd. Do czegoś takiego nie da się przyzwyczaić, zważywszy, że jest to twój biologiczny ojciec. Pozostaje tylko wierzyć, że jutro będzie lepiej, że wszystko się ułoży. Tak, wierzyć, bo te wszystkie gadki to tylko puste słowa. Nigdy nie będzie lepiej – taka jest prawda. A że lubimy się okłamywać – to już inna bajka.             Dzisia

Opowiadanie I - Tak chciałby ją zapamiętać – roześmianą, w sukience z balu szóstoklasisty i koczku na głowie...

Hej. Tu macie Opowiadanie I - mam nadzieję, że przeczyta to choć kilku chłopców. Nie będę się nad nim rozwodzić i zabierać Wam ten cenny czas, więc... Wracam ze szkoły. Wiatr porusza moimi długimi, kasztanowymi lokami. Ach!, ten niesforny figlarz. Nigdy nie dość mu zabawy! No, nic, dalej zmierzam do domu. Nagle zaczyna padać deszcz. Z jednej strony cieszę się, bo lubię, gdy kropi, z drugiej marszczę nos, bo znowu będę musiała umyć włosy. Tak, jest ostra zima, a ja co? Wychodzę bez czapki i szalika. Przynajmniej buty mam stosowne – skórzane kozaki powyżej kolan. Słyszę jak pod moimi stopami trzeszczy śnieg. Mimowolnie się uśmiecham – uwielbiam ten dźwięk, jak i samą porę roku. Wreszcie dochodzę do domu. Zdejmuję z siebie cienki, przemoczony do suchej nitki płaszcz i siadam przy komiku. Przez chwilę po prostu patrzę, jak leniwe płomyki liżą na wpół spalone już drewno. Wstaję. Zdejmuję ciuchy i kieruję się do łazienki. Zdrętwiałą ręką rozczesuję splątane włosy. To mnie odrobinę o

Pierwszy Post - zapoznanie

Hej! Na tym blogu będę publikować moje przemyślenia w postaci pierwszoosobowych opowiadań ze mną w roli głównej. Dla tych, którzy jeszcze mnie nie znają - prowadzę jeszcze drugiego bloga, gdzie publikuję fragmenty jeszcze nienapisanej książki. Gdyby ktoś chciał wiedzieć, to tu jest do niego link : www.opowiadania-poczatkujacej-pisarki.blogspot.com Życzę miłego czytania :D Pockerowa :D